Za czy przeciw?
“Nie trzeba, byśmy aż po kres naszego żywota szukali dowodu prawomocności doświadczenia
religijnego. Konieczne jest jednak, byśmy opowiedzieli się za lub przeciw Bogu. Tego się od nas wymaga: zdecydować się,
nie otrzymując w zamian kwitu gwarancyjnego. Oto wielkie ryzyko wiary” - mówi Edyta Stein, karmelitanka -
św. Teresa Benedykta od Krzyża. Sytuacja choroby, jest stanem pewnego rodzaju ogołocenia, kiedy człowiek nie ma już “pod kontrolą” zdrowia ani swojej możliwości wywierania wpływu na przebieg wydarzeń. Potrzeba wówczas o wiele bardziej wsparcia ze strony bliskich osób i rodziny, a także przeżywania swojej choroby w kontekście doświadczenia wiary. Czas choroby może być wyjątkowym okresem pogłębienia osobistej relacji z Bogiem, czasem świadectwa wiary i miłości, a także budowania nadziei, których znakiem staje się pragnienie serca zwrócone ku Bogu. Wiedzą dobrze o tym chorzy, którzy nie mogą wychodzić z domu, by uczestniczyć w Eucharystii, nie mogą spotkać się z żywym Chrystusem w Komunii św. tak często, jak by tego pragnęli. Pragnienie, tęsknota jednak zawsze modli się w nas, a jeśli nawet nie potrafimy wyrazić go słowami, Duch Święty przychodzi nam z pomocą i zanosi tę najprostszą modlitwę do Boga - na Ołtarz w niebie. © Maria Chełmińska, listopad 2012 |